Relacja trenera po przegranym spotkaniu 1:4 z gospodarzami Rożnovią Rożnowo.
Zaprezentowaliśmy dzisiaj właściwie dwa zespoły. W pierwszej połowie zespół, który ma nie lada kłopot z rozegraniem piłki oraz popełnia mnóstwo prostych błędów w obronie. W drugiej natomiast zespół, który przeważa, atakuje i stwarza sobie sporą ilość sytuacji bramkowych, a przede wszystkich walczy. Pierwszą bramkę tracimy już w 2 minucie po bezpośrednim strzale z rzutu rożnego. (trochę pomógł wiatr). Po czterech minutach jest już 0:2, wrzutka z prawej strony boiska, nikt z naszych obrońców nie kwapi się do wybicia piłki z pola karnego, więc napastnik gospodarzy bez problemu umieszcza piłkę w naszej bramce. Trzecia bramka jest bliźniaczo podobna, znowu wrzutka z prawej strony, ponownie brak reakcji naszych obrońców, choć tym razem było o wiele więcej czasu, bo gospodarze zdołali jeszcze wymienić dwa podania na polu karnym i dopiero wtedy strzelili 3 bramkę. Czwartą bramkę tracimy po błędzie jednego z próbujących interweniować obrońców, który później już nie nadążył za zawodnikiem gospodarzy, który odebrał mu piłkę, a ten bez problemów pokonał Mateusza. 4:0 W I połowie dobrą okazję miał Maciej, który minimalnie chybił głową oraz Wojtek, po którego strzale z rzutu wolnego piłka odbiła się od poprzeczki. Wojtek był też faulowany w polu karnym, ale sędzia nie odgwizdał tego przewinienia, jednak i tak byliśmy zespołem dużo gorszym w tej części gry od Rożnovii i ich prowadzenie było jak najbardziej zasłużone.
W drugiej połowie bramkę strzelił Wojtek po asyście z rzutu wolnego od Krzycha. Dobre okazje mieli jeszcze Fabian, Maciej, Wojtek, Kuba, Palnik i ja, niestety żadna z nich nie została zamieniona na bramkę. Graliśmy w składzie:
na bramce Mateusz,
w obronie Krzychu, Tomek, Paweł Łakomy i Karol,
w pomocy Wojtek, Kuba, Kamil, Palnik i ja, w ataku Maciej.
W 2 połowie na boisko wszedł Fabian.
K.S. Rożnowo 4 – 1 Orły Plewiska
8 listopada 2015, godz. 11:00