Dzisiaj zdobyliśmy pierwszy punkt w rundzie rewanżowej. Na sztucznym boisku w Grodzisku zremisowaliśmy z zespołem Pieczarki Wielichowo. Pierwsza połowa to nasza żenująca gra, brak było wszystkiego (odbioru, rozegrania , agresywności, biegania i techniki oraz wszystkich pozostałych elementów niezbędnych do gry w piłkę). Fakty są takie,że pierwsze dobre przyjęcie przez naszego zawodnika nastąpiło w 22 minucie meczu (wcześniej same odpady na co najmniej 2 metry, niezależnie czy piłka została zagrana mocno czy lekko i nieważne do kogo) a pierwsze zagranie z jakimkolwiek pomysłem naszego gracza było w 33 minucie meczu. Na nasze szczęście graliśmy dzisiaj z rywalem równie słabym co nasza drużyna. Niestety ponieważ przez całą pierwszą połowę zawodnicy Pieczarki mieli możliwość przyjęcia piłki w każdej strefie boiska a następnie nie atakowani przez nikogo mogli się z piłką obrócić i ją skutecznie rozegrać, to w 20 minucie skorzystali z tego przywileju i po akcji naszą prawą stroną boiska oraz dograniu do zawodnika stojącego w naszym polu karnym, strzelają nam bramkę. (strzał oddał oczywiście zawodnik czekający na piłkę w naszym polu karnym, którego nikt nie zamierzał atakować zarówno przy przyjęciu piłki, jak i przy strzale). Na więcej na szczęście dla nas drużynie Pieczarki zabrakło umiejętności. Ku mojemu i pozostałych obserwatorów ogromnemu zaskoczeniu na koniec tej części meczu staje się cud i strzelamy wyrównującą bramkę. Wojtek wrzuca piłkę za plecy obrońców (pierwszy raz komuś wyszło), najszybciej do niej wystartował Maciej, który oddał precyzyjny strzał zakończony golem. Także do przerwy 1:1, pomimo tego,że nie można tego okresu nazwać grą w piłkę przez naszą drużynę.
W drugiej połowie gramy już znacznie lepiej. W końcu zaczynamy atakować rywala przy próbie przyjęcia piłki i okazuje się, że wówczas zawodnicy gospodarzy najczęściej gubią piłkę, co stwarza nam dość sporo okazji do wyjścia na prowadzenie. Najlepszą ma Maciej, po którego strzale bramkarz z trudem wybija piłkę na rzut rożny a kilka okazji mają również Palnik (raz nieznacznie uprzedza go bramkarz) oraz Karol (który dał jedyną, ale za to niezłą zmianę). Gospodarze wykonują za to sporo rzutów wolnych z przed naszego pola karnego, jednak wszystkie ich strzały są wysoce niecelne a w jednym przypadku zawodnika Pieczarki uprzedza Mateusz. Druga połowa jest dość wyrównana z nieznaczną przewagą naszego zespołu w szczególności od momentu, w którym na boisku pojawił się Karol. Nie udaje nam się jednak zdobyć bramki a że również nie dopuszczamy do utraty gola, to chociaż remisujemy ten mecz i zdobywamy punkt, z czego należy być, patrząc obiektywnie, zadowolonym. Jak nie można meczu wygrać, to trzeba go zremisować i my to właśnie zrobiliśmy. Z taką grą, jak w pierwszej połowie, to należy wręcz się cieszyć z wyniku.
Graliśmy w składzie: na bramce Mateusz, w obronie Tomek, Paweł Łakomy, Kuba i Miguel, w pomocy Palnik, Wojtek, Kamil, Marcin i Paweł Łuczak (od 65 minuty Karol) oraz w ataku Maciej.