Po bardzo solidnej pierwszej połowie prowadziliśmy 4:0. Po przerwie ewidentnie zapomnieliśmy wyjść na drugą połowę z szatni. Mnóstwo niedokładności, brak pomysłu na grę, sporo chaosu i ryzykownych zagrań. Rywale właśnie po takim naszym popisie zdołali strzelić na gola na 4:1. My mimo wielu prób nie daliśmy rady podwyższyć już rezultatu i mecz zakończył się wynikiem 4:1. Po meczu chyba każdy czuł niedosyt związany ze swoją grą, ale liczą się 3 punkty. Za 2 tygodnie ostatni nasz mecz w tej rundzie. W przyszłym tygodniu pauzujemy.
Do boju Orły!