Relacja trenera po meczu:
Zremisowaliśmy dzisiaj z drugą drużyną Mosiny wzmocnioną kilkoma zawodnikami czwartoligowej pierwszej drużyny tego klubu 2:2. Wychodzimy w takim samym ustawieniu, jak w poprzednim meczu, czyli 4-4-2, z małymi zmianami personalnymi. Pierwsza połowa beznadziejna w naszym wykonaniu w ofensywie, oddajemy tylko jeden strzał na bramkę przeciwnika i jest nim mocno niecelny mój strzał z rzutu wolnego, poza tym w ogóle nie zagrażamy bramce gości. Na szczęście dość dobrze gramy w obronie, wobec czego drużyna przeciwna również nie ma zbyt wielu dobrych okazji pomimo dość wyraźniej przewagi w polu. Tracimy jednak bramkę po niefortunnej interwencji jednego z naszych obrońców próbującego wybić piłkę z pola karnego po dośrodkowaniu przez przeciwników, która kończy się golem samobójczym. Nasz bramkarz bez szans. Do przerwy przegrywamy zatem 0:1. W przerwie robimy jedną zmianę i zmieniamy nieco personalia na poszczególnych pozycjach pozostając jednocześnie przy tym samym systemie gry. Nasza gra wygląda o wiele lepiej, uzyskujemy sporą przewagę, teraz dopiero zaczynamy grać wysokim pressingiem i przynosi to efekt w postaci faulu na Łukaszu w okolicach 30 metra od bramki gości. Ładna wrzutka Krzycha z rzutu wolnego i zawodnik Mosiny pakuje piłkę do własnej bramki. 1:1. W dalszym ciągu atakujemy, ale niestety po wykonywanym przez na rzucie rożnym, zawodnik gości wybija piłkę dość daleko od własnej bramki a tam spory błąd popełnia jeden z naszych obrońców. Goście wyprowadzają szybką kontrę i strzałem zza pola karnego lobbują naszego, chyba nie najlepiej ustawionego bramkarza. 1:2. Nie poddajemy się jednak i walczymy dalej. Mamy doskonałą okazję po rzucie rożnym bitym przez Fabiana, ale niestety Miłosz się troszkę zaplątał przy próbie wykończenia tego stałego fragmentu gry. Goście również mają jedną doskonałą okazję po kontrze, na nasze szczęście oddają w finalnym etapie niecelny strzał na bramkę. Wyrównujemy stan meczu po dość zaskakującym zachowaniu bramkarza gości, który będąc przy piłce został naciskany przez Macieja, więc postanowił mu oddać piłkę a Maciej skwapliwie z prezentu skorzystał umieszczając futbolówkę w opuszczonej już przez goalkeepera gości bramce. W ostatniej minucie mamy jeszcze szansę na zwycięstwo, jednak po ponownie ładnie wykonanym rzucie rożnym przez Fabiana, Patryk trafia w słupek. Ogólnie wynik uznać należy za sprawiedliwy, szkoda trochę naszej postawy w pierwszej połowie i być może zabrakło nam już czasu aby zmienić wynik w końcówce spotkania. Rywal przyjechał jednak do nas w bardzo mocnym składzie a jeżeli nie udaje się wygrać, to trzeba potrafić chociaż zremisować. Tak więc jestem umiarkowanie zadowolony. Graliśmy w składzie: na bramce Mateusz, w obronie Krzychu, Pogo, Kuba i ja, w pomocy Rzeźnik, Fabian, Palnik i Maciej, w ataku Łukasz i Miłosz. Na zmiany weszli Paweł Łuczak, Karol i Patryk Kurasz. Przypominam o obecności na treningach.Wtorek 19.30 i piątek 20.00