Orły Plewiska 2 – 3 UKS Śrem

Orły Plewiska 2 – 3 UKS Śrem

RELACJA TRENERA: Dzisiaj, 7 kwietnia rozegraliśmy kolejny mecz ligowy na własnym boisku, tym razem z wiceliderem ligowej tabeli, drużyną UKS Śrem. Niestety w fatalny, dziecinny sposób daliśmy sobie wydrzeć zwycięstwo w ostatnich minutach meczu, Mieliśmy już właściwie remis na wyciągniecie ręki, wystarczyło dopilnować wyniku, tym bardziej, że rywal miał wyraźny kłopot ze stworzeniem sobie dogodnej sytuacji strzeleckiej, więc nie po raz pierwszy postanowiliśmy go wyręczyć i strzelić sobie bramkę sami. To bardzo boli, tym bardziej, że przez cały mecz poziom zaangażowania i ambicji był na mocno satysfakcjonującym poziomie. Zasłużyliśmy na remis. Szkoda, wielka szkoda, jednak myślę, że gra była całkiem przyzwoita i jak poprawimy nieco koncentrację, to w każdym kolejnym meczu powinno być lepiej. Pierwsza połowa to wyrównana gra z lekką przewagą gości, gdzie każda z drużyn oddaje po jednym strzale na bramkę. Z naszej strony strzał Damian jest niecelny, natomiast strzał zawodnika ze Śremu wyłapuje Jacek. Inne groźne sytuacje nie kończą się strzałami, jest też sporo spalonych z obydwu stron. Do przerwy 0:0, które nie krzywdzi żadnej z drużyn.

ZDJĘCIA I FILM DZIĘKI UPRZEJMOŚCI PORTALU PERYFERIAFUTBOLU.PL

Drugą połowę rozpoczynamy nieco śmielej. Do 60 minuty nic się nie zmienia. Wówczas dokonujemy pierwszej zmiany i już po upływie 5 minut tracimy pierwszego gola. Wrzutka z naszej lewej strony boiska na drugą stronę pola karnego a tam niepilnowany zawodnik gości strzałem głową pokonuje Jacka. Część naszych obrońców nie zdążyła odbudować ustawienia stąd luka w kryciu. 0:1. Zaraz po utracie bramki wprowadzamy drugiego ofensywnego pomocnika, co przynosi efekt w 72 minucie. Piłkę w polu karnym otrzymuje Adi i po wypracowaniu sobie pozycji, skutecznie uderza do bramki rywala. 1:1. Po 5 minutach przechodzimy z powrotem na grę dwójką defensywnych, niestety zaraz po zmianie tracimy kolejną bramkę, podanie ze środka pola do wychodzącego zawodnika ze Śremu, który po rykoszecie od Palnika umieszcza piłkę w naszej bramce. Wobec tego na szybko wprowadzamy drugiego napastnika. Zaraz po jego wejściu na plac mamy rzut wolny z ok. 25 metrów. Fantastyczny strzał Fabiana i ponownie mamy remis. 2:2 Na 3 minuty przed końcem regulaminowego czasu chcemy ponownie wrócić do ustawienia z dwójką defensywnych pomocników aby zabezpieczyć wynik. Przygotowany do wejścia na plac jest już Patryk, który miał zmienić Macieja. I w tym momencie właśnie kuriozalnie zachowuje się Krzychu Danek. Na połowie boiska w okolicy bocznej linii postanawia z sobie tylko wiadomych powodów zagrać długą górną piłkę w stronę naszej bramki. Tak zagrana futbolówka trafia prosto pod nogi jednego z przeciwników, który został przy naszym stoperze. Reszta zawodników jest już znacznie wyżej. Palnik również nie spodziewał się takiego zagrania, więc tym samym nie był na nie kompletnie przygotowany i próbując ratować sytuację niestety fauluje przeciwnika w polu karnym. Rzut karny zostaje zamieniony na bramkę, choć piłka przeszła po rękach Jacka.2:3. Zamiast Macieja zmieniamy więc jednego ze stoperów i próbujemy jeszcze ratować sytuację, ale bez efektów. W ten sposób przegrywamy mecz 2:3, choć moim zdaniem zasłużyliśmy na remis. Mimo wszystko gratuluję wszystkim chłopakom dobrego spotkania oraz właściwego podejścia do zawodów.