Dzisiaj graliśmy mecz o „6 punktów” z drużyną Orlika Sepno, która przed meczem znajdowała się jedno miejsce za nami w tabeli. W ósmej minucie tracimy bramkę. Po stracie gola wyrównujemy stan osobowy na boisku (niestety zaczynaliśmy w dziesięciu) i przejmujemy kontrolę nad grą. W 20 minucie przeprowadzamy błyskotliwą akcję, z połowy boiska z piłką rusza Fabian, w pełnym biegu przekazuje ją do środkowego pomocnika, który odgrywa mu z pierwszej piłki w pole karne pod linię końcową. W tym miejscu po przejęciu futbolówki Fabian ogrywa jednego z zawodników gospodarzy i wystawia piłkę na strzał przed pole karne. W to miejsce z prędkością światła nadciągnęła z głębi pola nasza Gazela zwana Palnikiem. Palnik oddał precyzyjny, mocny strzał po którym piłka znalazła się w siatce. Bramka i akcja stadiony świata, nawet po meczu sędziowie byli pod wrażeniem tej właśnie akcji zakończonej wyrównującą dla nas bramką. Do końca pierwszej połowy nic się już nie zmieniło, gra było nieco szarpana a akcji bramkowych z obu stron jak na lekarstwo. Do przerwy 1:1.
Pierwsze minuty drugiej połowy mamy bardzo słabe. Trudność dla naszego zespołu stanowi nawet wydobycie się z własnego pola karnego. Gospodarze mają ogromne szanse na zdobycie bramki, ale na szczęście dla nas ten okres naszej gry kończy się jedynie strzałem w poprzeczkę przez drużynę Orlika. Po przetrzymaniu naporu przeciwnika zaczynamy w końcu grać w piłkę. W 65 minucie, po dalekim wykopie bramkarza, piłkę w polu karnym opanowuje Maciej i zostaje ewidentnie sfaulowany przez rywala. Sędzia jednak, nie wiadomo dlaczego, nie odgwizduje rzutu karnego i gra toczy się dalej. W 70 minucie wchodzi na boisko Mikołaj vel. Rzeźnik. Zaraz po tej zmianie mamy rzut z autu.Bardzo szybko wykonany do Palnika a ten strzałem z pierwszej piłki po raz drugi pokonuje bramkarza gospodarzy. 2:1. W 75 minucie strzelamy kolejną bramkę. Tym razem ze środka boiska Fabian zagrywa do znakomicie wychodzącego Macieja, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem przeciwnika lokuje piłkę w siatce gospodarzy. 3:1. Przez kolejne 5 minut mamy parę doskonałych sytuacji do podwyższenia rezultatu, ale niestety żadnej z nich nie kończymy bramką. Na 3 minuty przed końcem meczu tracimy drugą bramkę w dość kuriozalnych okolicznościach. Brutalnie faulowany w naszym polu karnym jest Maciej, czego ponownie nie zauważył sędzia, więc gra toczy się dalej. Niestety w tym czasie zamiast zająć się grą Wojtek postanowił podyskutować z sędzią, więc tym samym nie brał udziału w widowisku. Ponieważ nie było gwizdka, gospodarze przeprowadzili akcję, po której weszli nieatakowani z piłką w nasze pole karne i strzelili bramkę. Przy utracie tego gola wydaje się, że również golkiper mógł zachować się lepiej. Wytrzymujemy do końca i mecz zasłużenie wygrywamy 3:2.