Już powoli w zimowym klimacie, ale wciąż pełni motywacji przystąpiliśmy do meczu z notowanym klika miejsc w tabeli wyżej Gajem Wielkim. Gaj, jako pierwsza drużyna w lidze wywiózł z naszego boiska komplet trzech punktów (do tej pory byliśmy na swoim boisku niepokonani). Mecz zakończył się wynikiem 0-2 dla Gości.
Zapraszam na relację z meczu trenera:
Niestety dzisiaj będąc drużyną lepszą przegraliśmy z Gajem 0:2. Powodem jest to,że nasza skuteczność wyniosła 0 (słownie zero)%. Pierwsza połowa w miarę wyrównana, okazji mało i mniej więcej po równo, ale to niestety goście wykorzystują jedno nasze nieporozumienie i jest 0:1 do przerwy.
Po 20 minutach drugiej połowy powinniśmy prowadzić 4:1 a nawet mieliśmy taki obowiązek, ale nie trafiamy do pustaka, pudłujemy mając przed sobą tylko bramkarza z 2 m, w sytuacji dwóch na bramkarza strzelamy w niego, itd. Goście nam nie zagrażają, lecz co z tego jeśli nie potrafimy w żaden sposób udokumentować swojej przewagi. Zawodnicy Gaju w przeciwieństwie do nas mają tylko jedną okazję do zdobycia bramki w drugiej połowie i po błędzie naszego obrońcy ją wykorzystują (skuteczność 100% w drugiej połowie, my nadal 0%).
Tak oto przegrywamy mecz 0:2. Wiem,że już dawno nie było treningu strzeleckiego, ale w takich sytuacjach i bez tego powinno się strzelać bramki. Zamiast spokojnie wygrać 4:2, taki wynik był by sprawiedliwy, my przegrywamy i to naprawdę nieźle grając. Nie mogę tego przeboleć!!!
Trener
Skład:
na bramce: Mateusz,
w obronnie: Michał, Paweł, Krzysiu, Przemo,
w pomocy: Kamil, Patryk, Fabian, Wojtek, Marcin,
w ataku Jarek.
Na zmiany weszli Łukasz, Miłosz, Jezus i Paweł Ł.
Do dyspozycji byli jeszcze Patryk Kurasz i Seba.