Orły Plewiska – Rokita Rokietnica 3:0 (0:0)

Orły Plewiska – Rokita Rokietnica 3:0 (0:0)

RELACJA TRENERA: Dzisiaj rozegraliśmy mecz z bezpośrednim rywalem do objęcia 4 lokaty w tabeli. W początkowym okresie to goście mają inicjatywę w rozegraniu piłki, nie tworzą jednak groźnych sytuacji bramkowych, gdyż nasz zespół bardzo dobrze gra w obronie. My za to mamy aż kilka doskonałych okazji po bardzo dobrze wyprowadzonych kontratakach. Najpierw ja po ograniu stopera rywali w polu karnym niepotrzebnie decyduję się na podanie, zamiast strzelać z 5 metra, następnie minimalnie niecelny strzał z pola karnego oddaje Seba a za chwilę w podobnej sytuacji prawie tak samo uderzam ja. Po kolejnej kontrze szansę ma Damian, ale przegrywa pojedynek z bramkarzem, a na koniec atakujemy czwórką zawodników na dwóch rywali, ale Maciej niepotrzebnie wdał się w drybling, z którego nie wyszedł zwycięsko. Po pierwszej połowie mamy bezbramkowy remis, choć po ilości stworzonych sytuacji bramkowych przez oba zespoły, to my powinniśmy prowadzić. Przebieg pierwszej połowy napawa jednak optymizmem i wydaje się, że nasza gra musi w końcu przynieść efekty.

Od początku drugiej połowy gramy bardzo cierpliwie, z pełną wiarą w sukces, bez niepotrzebnych zrywów. Ok. 60 minuty mamy rzut wolny z okolicy środka boiska. Do piłki podchodzi Krzychu Walkowiak i …wykorzystując odpowiedni podmuch wiatru umieszcza piłkę niemal w okienku bramki przeciwników. 1:0. Po strzeleniu bramki nastawiamy się głównie na kontry. Wychodzi to nam całkiem nieźle. Nie będę tu teraz wspominał o tych niewykorzystanych, bo obiecałem to naszemu snajperowi😁, ale po jednej z nich piłka trafia w pole karne do Macieja, który wystawia ją idealnie na strzał do Kuby Wawerki, a ten mocnym strzałem umieszcza ją w siatce rywali. 2:0. Od tego momentu a zostało 15 minut do końca spotkania i już tylko bronimy wyniku co robimy bardzo dobrze. W doliczonym czasie gry udaje się przeprowadzić jeszcze jeden kontratak, piłkę w polu karnym dostaje ponownie Maciej, ale jego strzał broni bramkarz gości, przy bardzo spokojnej dobitce Damiana jest już jednak bez szans. Mamy 3:0. Goście w drugiej części mieli sporo rzutów wolnych z bardzo bliskiej odległości od naszej bramki, ale albo strzelali niecelnie albo bardzo dobrze w naszej bramce spisywał się Bartek. Wygrana jak najbardziej zasłużona, byliśmy dzisiaj zespołem dojrzalszym, lepiej zorganizowanym i bardziej cierpliwym. Ponownie znakomicie funkcjonował wysoki odbiór co było kluczem do zwycięstwa, a cała drużyna w obronie zagrała wręcz rewelacyjnie. GRATULACJE dla wszystkich!!! BRAWO!!!