Płomień Chrzypsko Wielkie – Orły Plewiska 3:7

Płomień Chrzypsko Wielkie – Orły Plewiska 3:7

Relacja Trenera :

Dzisiaj rozegraliśmy kolejny sparing na boisku w Łężeczkach z zespołem Płomienia Chrzypsko Wielkie. Graliśmy 3×30 minut. Wychodzimy na spotkanie w koronnym ustawieniu 4:5:1 z dwójką ofensywnych pomocników oraz właściwe w wyjściowym garniturze. Początek nie jest zbyt imponujący, błędy indywidualne Wojtka oraz Krzycha omal nie zakończyły się stratą bramki. Później jednak zdecydowanie przejmujemy inicjatywę i gra wygląda naprawdę dobrze. Pierwszą bramkę strzelamy po rzucie rożnym, wrzutkę Huberta zamienia na gola strzałem głową Krzychu. Drugą strzelam ja, po dokładnym dograniu Rafała a trzecią Rafał, po podaniu Macieja. Przeciwnik w pierwszych 30 minutach więcej nam już nie zagrażał a my mogliśmy strzelić więcej bramek, ale nieco zawodziła skuteczność.

Na drugie 30 minut wychodzimy w identycznym ustawieniu a jedyna zmiana jest wymuszona, ponieważ Krzysiek Danek zgubił soczewkę i nie mógł kontynuować gry, wobec czego w jego miejsce wchodzi Damian. Nadal gramy bardzo dobrze. W pierwszych 15 minutach tej części gry dokładamy kolejne dwie bramki. Pierwszą strzelam ja po bliźniaczym zagraniu Rafała przy pierwszej strzelonej przeze mnie bramce a drugą strzela Palnik z rzutu karnego, który został podyktowany za faul na mnie. Przy stanie 5:0 w 45 minucie dokonujemy szeregu zmian przechodząc na ustawienie z dwójką defensywnych pomocników. Kolejne 15 minut wygląda nawet obiecująco. W tym czasie podwyższamy wynik do 7:0. Obie bramki strzela Adrian, pierwszą po mojej asyście a drugą po asyście chyba Patryka (nie jestem pewien). Adi jak pamiętasz kto Ci dogrywał przy drugiej bramce, to napisz. W ten sposób po 60 minutach gry prowadzimy 7:0.

Ostanie 30 minut wygląda w naszym wykonaniu niestety koszmarnie. Dwójka defensywnych pomocników ma kłopoty z odpowiednim ustawieniem się na boisku i asekuracją, kompletnie nie radzi sobie Łukasz Przybylski na lewej obronie, kłopoty w rozegraniu ma również Kuba, obiektywnie trzeba też przyznać, że jedyny ofensywny pomocnik znajdujący się na boisku uaktywnia się wyłącznie w fazie ataku, kompletnie nie pomagając w defensywie. Przyjął jebany ekonomiczny system gry:) Jednak nadal mamy sporo sytuacji do strzelenia bramki, jednak fachowo je marnujemy, w czym oczywiście bryluje Sławek. W tej części gry tracimy trzy bramki. Pierwsza z akcji jest chyba po minimalnym spalonym, druga to ewidentny błąd Jacka a przy trzeciej zawodnik gospodarzy ograł 4 naszych obrońców, po czym spokojnie pokonał naszego bramkarza. Wynik końcowy 3:7 dla naszej drużyny. Jestem więcej niż zadowolony z pierwszych 45 minut gry, widać,że w tym ustawieniu gra się nam naprawdę dobrze. Drugie ustawienie testowane w dzisiejszym sparingu zdało egzamin tylko przez 15 minut, później wykonawcą zabrakło wszystkiego, ale głównie chyba pary:)29