KS Szczytniki 3 – 1 Orły Plewiska

KS Szczytniki 3 – 1 Orły Plewiska

Niestety dzisiaj ponieśliśmy drugą porażkę ligową przegrywając w centrum lasu z miejscową drużyną ze Szczytnik 1:3. Już po pierwszych 10 minutach przegrywamy 0:2 a zdecydowały o tym błędy indywidualne naszych graczy. Najpierw katastrofalny w skutkach błąd popełnia nasz stoper, któremu chyba się wydawało, że nie jest jeszcze przez nas wykonany rzut wolny i próbuje go wykonać ponownie, co bezlitośnie wykorzystuje przeciwnik przechwytując bezpańsko pozostawioną piłkę oraz wychodzi sam na sam z naszym bramkarzem nie dając mu większych szans. 3 minuty później defensywny pomocnik próbując podać do bramkarza z linii pola karnego, nie trafia w piłkę, którą ponownie przejmuje przeciwnik i po raz drugi pokonuje naszego bramkarza. Po utracie drugiej bramki nasza gra się nieco uspokoiła, chociaż nadal popełniamy mnóstwo indywidualnych, niebezpiecznych błędów (najgroźniejsze dla naszej bramki były tym razem te Krzysia i Palnika, ale na szczęście bez konsekwencji). Gospodarze jedynie trafiają w poprzeczkę naszej bramki. W 30 minucie strzelamy bramkę na 1:2, której autorem jest debiutujący w naszym zespole Bartek. Jest strzał z pola karnego jest uwieńczeniem wcześniejszej bardzo ładnej naszej akcji. 5 minut później powinniśmy wyrównać, ale doskonale obsłużony przez Macieja Adrian pudłuje z 5 metrów, mając przed sobą tylko bramkarza. Przed końcem pierwszej połowy w identycznej akcji podobnie zachowują się gospodarze i wynik nie ulega zmianie. Do przerwy przegrywamy 1:2.

W przerwie Adriana zastępuje Rafał. Gra jest bardzo wyrównana, my częściej jesteśmy przed polem karnym rywala, ale tam żaden z naszych graczy nie chce strzelać. Wszystkim się marzy, żeby wjechać z piłką do bramki, więc najczęściej kończy się to stratą piłki w tej strefie. Pierwszą bardzo groźną akcję przeprowadzają gospodarze, ale na nasze szczęście ich zawodnik nie trafia do niemal pustej bramki. Wtedy nasz zespół jakby nieco ożył. Niektórzy zawodnicy nawet zdecydowali się strzelać. Bardzo ładny strzał oddał Maciej, dobrze strzelał również Cris, było też kilka innych słabszych strzałów, ale zawsze na wysokości zadania stał bramkarz zespołu ze Szczytnik. Po strzale Rafała gospodarzy uratował słupek. Pod koniec meczu bezsensowny faul na skraju pola karnego popełnia Szczurek. (zagrożenia dla naszej bramki nie było żadnego). Rzut karny efektownym strzałem w okienko zostaje zamieniony na bramkę. 1:3. Próbujemy jeszcze atakować, wrzucamy wszystkie możliwe piłki w pole karne rywala, ale jest to bicie głową w mur. Gospodarze bronią się bardzo efektywnie, co nie pozwala nam na chociażby zmniejszenie rozmiaru porażki. Szkoda tego meczu, ponownie nie byliśmy zespołem lepszym, ale również ponownie nie byliśmy gorszym. Znowu jednak przegrywamy, tym razem zadecydowały o tym błędy indywidualne naszych zawodników. Jak dla mnie strzeliliśmy dzisiaj 4 bramki i przegraliśmy 1:3. Sprawiedliwym rezultatem było by 2:2. Niestety piłka nożna jest grą błędów. Kto popełni ich więcej, przegrywa. Dzisiaj my popełniliśmy ich zdecydowanie więcej od przeciwnika. Z pozytywów mogę dodać, że od ostatniego meczu bardzo poprawiła się komunikacja, choć do ideału daleko. Szkoda tylko, że w niczym to nie pomogło. Wiem, że murawa była trudna, ale dla obu ekip taka sama. Jeżeli chodzi o założenia taktyczne, to niestety nie zostały zrealizowane nawet w 70% a wydaje mi się, że w szczególności w pierwszej połowie przy 100% realizacji tych założeń można było tych dwóch pierwszych błędów (i w efekcie straty dwóch bramek) naszych zawodników uniknąć, ponieważ piłka w ogóle w tych strefach nie powinna się już znajdować. Teraz trzeba dobrze się przygotować do kolejnego spotkania, to jest dopiero początek sezonu, więc wciąż mamy szansę zacząć wygrywać i poprawiać miejsce w tabeli.